Autor Komentarz
Przemysław Tobjański
2010-03-27, 09:12
I tak to właśnie wygląda jak napisał Paweł. Użyteczność tego dodatku jest co najmniej kontrowersyjna. Niby można sobie wyobrazić, że stanowi jakiś plus przy sprzedaży biorąc pod uwagę dziki pęd do pokazywania wszędzie działań proekologicznych, ale... Ale oprogramowanie w firmach wybierane jest głównie pod względem użyteczności. Ja kupiłem sobie ostatnio SW (w firmie oczywiście) - o wyborze moim w żadnej części nie zdecydował ten dodatek. Poza tym jakoś nie widzę szans na to, że otrzymane w tej analizie wyniki mają się jakoś do rzeczywistości. Moim zdaniem po prostu gadżet. Zamiast tworzyć niepotrzebne gadżety SW mogło by się przyjżeć produktom konkurencji i wprowadzić u siebie kilka rozwiązań ułatwiających życie. Nawet w szkicowaniu są jeszcze rzeczy, które można poprawić. Można wesprzeć projektowanie standardowych elementów mechanicznych - przekładnie wszelkiego rodzaju itd. Nie jest to kosmiczne wyzwanie (patrz np. MitCalc), a za to potrzebne. Można by popracować nad możliwością animacji pojedynczych wiązań wprost z okna modelowania (tak jak to w inventorze), a już szczególnie nad równaniami - praca w SW z równaniami w porównaniu np. z inventorem, to po prostu droga przez mękę. Niestety wprowadza się mnóstwo dziwnych gadżetów zamiast zająć się sprawami, które poprawić można i były by przydatne.
 
Przemysław Szymczuk
www.SolidWorksCenter.com
2010-03-27, 23:24
Jeżeli chodzi o przekładnie to problem jest rozwiązany przez produkt partnerski GearTrax™. Nie jest on drogi ale zato BARDZO użyteczny. Korporacja ma nieco inny pogląd na funkcjonalność. Stara sie wprowadzać innowacje które nie są dostepne w postaci produktów partnerskich bo poco dublować pracę która jest już wykonana. Osobiście uważam że jest to ciekawy dodatek szczególnie z powodów marketingowych, w czasach kiedy wszyscy oszaleli na punkcie ekologią.
Przemysław Tobjański
2010-03-28, 11:11
Niby ok. Ale to niechodzi tylko o modelowanie, ale o projektowanie przekładni - tak jak to jest np w inventorze. Poza przekładniami jest jeszcze mnóstwo połączeń: rozłącznych i nierozłącznych, sprężyny itd. Pewnie, że można znaleźć jakiś produkt, w którym się da to robić - choćby wspomnieny MitCalc, ale... Również z tym, że polityka jest taka, żeby nie powielać zgodzić się raczej nie można. Po co w takim razie kalkulator łożysk, krzywki (tu pomijam przydatność)..., po co moduł do blach skoro jekst blankworks i tak dalej. A co do powodów marketingowych - żaden poważny inżynier nie zwróci uwagi na ten dodatek, to na pewno. W każdej poważnej firmie (w większości niepoważnych z resztą też) nie zostanie podjęta decyzja jaki cad wdrożyć bez (co najmniej) opinii inżynierów (którzy będą na tym pracować. Ja kupiłem SW przed paroma dniami - powiedziałem szefowi: potrzebuję lepszego narzędzia niż mam, zapytał : ile? , powiedziałem ..., , powiedział : dobra kupuj). Moje zdanie jest bezwzględnia takie - jest to gadżet, który (tylko z zamysłu) mógłby poprawić sprzedawalność. Ale inżynier konstruktor (designer) pożytku z tego nie ma. Dokładanie gadżetów do produktów jest dobrym sposobem, na gospodynie domowe, w supermarkecie. Inżynier oceni użyteczność produktu. Mnie wręcz gadżeciarstwo męczy. Jak kupuję wiertarkę, to chcę dostać dobrą wiertakę - nie wiertarkę taką sobie + misia. Moim zdaniem takimi posunięciami można zepsuć tylko opinię o produkcie. Narzędzie ma działać, ma być sprawne, wygodne, szybkie, posiadać potrzebne funcje - kolorowe gadżety to specjalność chińczyków. A co do mody na ekologię - to większość ludzi już zauważyła dość dawno, że ekologii w tym nie wiele, wszędzie się wszystko rozbija o kasę. Na przykład globalne ocieplenie (o ile w ogóle istnieje) - wpływ czlowieka na zmiany klimatyczne na skutek produkcji dwutlenku węgla (w obecnej ilości) jest znikomy i pomijalny. Następny przykład - świetlówki kompaktowe zamiast tradycyjnych żarówek. Mam doświadczenie i wiedzę z firmy Philips - nikt nie jest mi w stanie wmówić, że zastąpienie wszystkich żarówek świetlówkami zmieni coś na lepsze jeżeli chodzi o zużycie energii. A materiały użyte do produkcji? - nierecyklingowalne tworzywa sztuczne? elektronika?, luminofor?, amalgamat (rtęć)?   Że nie wspomnę o rewelacyjnym działaniu na organizm ludzki - światło całkowicie niepodobne do naturalnego (złożone z 3 barw) itd itp. A w szczególności rewelacyjne są te lampki dla ludzi z migreną. TAKŻE MODA (a raczej co innego) MODĄ - A W APLIKACJI CAD CENIMY PROFESJONALIZM, GADŻETY NA BOK.
Tomasz Merta
Panienka do wszystkiego
2010-03-28, 12:53
Witam,

Jak kupuję wiertarkę, to chcę dostać dobrą wiertakę - nie wiertarkę taką
sobie + misia.

bardzo mi sie podoba to stwierdzenie. Tez tak mysle... Jest jednak wielu co wola i wiertarke i misia, bo mysla, ze cos na tym wygrywaja, ze im ktos cos daje za drmo...  Nie mam nic przeciwko ekologii - wrecz przeciwnie. Ale to musi miec rece i nogi. Jak wroce ze Swiat do roboty, to wstawie zdjecia podobnego dodatku ( f-ma Alphagetriebe), ktory bardziej mi odpowiada. A pomie juz fakt, ze taki dodatek operuje na pewnej bazie danych - a te sie zmieniaja bardzo dynamicznie. Pytanie : kto i w jaki sposob uaktualnia/pielegnuje te dane? Duzo mozna by jeszcze gadac...
Ja tez nie chce misia.
Pozdr. tomek
Paweł Kęska
CSWP, CSWE, CSWI *** solid-blog.pl ***
2010-03-28, 15:05
Na szczęście każdy ma wybór, ale niestety nie zawsze - patrz promocja przedświąteczna i sklejona taśmą Coca-Cola, możesz kupić 2 w dobrej cenie, ale jednej już nie... Ten trywialny przykład wskazuje, że lepiej jest coś dorzucić w danej cenie (np. add-ins) niż obniżyć cenę produktu finalnego. Inaczej myśli reseller, który powie: dostajesz super program, robi wszystko i szybko działa i jest intuicyjny, a inaczej konstruktor, który widzi ile narzędzi codziennego użytku mu brakuje. Wtedy reseller mówi, kup Pan sobie dodatek - i wkazuje mu listę ponad 300-stu produków partnerskich.
Tylko, że jak ja kupuję program to liczę, że pewne integralne narzędzia sprawnie działające już tam są. Dlatego absolutnie się zgadzam z Przemkiem, że istotą są operację używane przez 80% użytkowików a nie jakieś niszowe narzędzia.
Kiedyś zabrali MoldFlowXpress'a, mimo uproszczonej wersji tego dodatku wielu osobom z branży tworzyw bardzo go brakuje. Na to miejsce pojawiają się inne, ale czy ktoś monitoruje - jaka jest ich użyteczność? I tu jest cały problem w mojej ocenie... Xpressy mają reklamować pełne wersje programów, które oczywiście należy kupić oddzielnie.
 

PSWUG

Strefa Resellera

Publikuj

Społeczność

Ankieta

Linki

RSS

BOT